niedziela, 18 czerwca 2017

Czarownica


Czarownica to kolejna fabuła o śpiącej królewnie jednak ta opowieść zaczyna się nieco wcześniej niż tradycyjna bajka otóż jest pokazane jak nasza czarownica dorasta i ku naszemu zaskoczeniu jest jedną z dobrych czarodziejskich istot które zamieszkują tajemniczy las . W młodym wieku poznaje pewnego młodzieńca  który z czasem

skrada jej serce a następnie odchodzi odchodzi od niej w tym czasie ona ma nadal nadzieje że powróci po latach i tak się rzeczywiście jest jednak nie przychodzi sam tylko z żołnierzami którzy chcieli ją i inne czarodziejskie osoby skrzywdzić . Podczas tego ataku głównie chodziło o Diabolinę bo król obiecał że ten kto
 ją wykończy dostanie jego córkę i zostanie nowym królem , jednak nikt nie wiedział jak ją podejść z wyjątkiem jednej osoby a był nim młodzieniec któremu  Maleficenta podarowała serce dla tego zaraz przed rozpoczęciem walki Stefan chciał z nią spędzić czas . W rezultacie wojna została odwołana a Stefan wmawiał jej 
czułe słówka do wieczora jednak kiedy zapada w głęboki sen odcina jej skrzydła by je pokazać królowi by on pomyślał że ona nie żyje . Kiedy Maleficenta  budzi się pragnie zemsty i tworzy swego ptaka który posiada zdolność zmiany w dowolnego stwora za pomocą Diaboliny . No i tutaj szacunek dla producenta bo właśnie dali nie zły motyw na zemstę .Niedługo potem na świat przychodzi Aurora oczywiście według tradycji na przyjęcie urodzinowe oprócz trzech dobrych 

wróżek przychodzi główna antagonistka i rzuca na nią urok który polega na tym że po ukłuciu w palec ma umrzeć jednak na szczęście po jej odejściu podchodzi ostatnia wróżka , która łagodzi klątwę mówiąc że nie umrze tylko zaśnie. Również według oryginalnej wersji ukrywają Różyczkę w lesie jednak w tym także jest  drobna zmiana w scenariuszu bo Maleficenta doskonale wie gdzie ona jest i ma na nią oko . To że Diabolina wie i nic z tym nie robi nie jest najbardziej szokujące bo nie raz dała małej jeść a dla czego musiała ją karmić bo te trzy wróżki nie potrafiły się zajmować porządnie dzieckiem . A tłumaczyła swoje zachowaniem przed krukiem tym że chce by była cicho bo jak była głodna to płakała .  Moim zdaniem to był tylko pretekst w głębi serca zależało jej na niej tylko udawała twardą przed nim , no bo kto chciał skrzywdzić taką kruszynę . Kiedy trochę podrosła wzięła nawet ją na ręce po czym kazała jej wracać do ciotek by się nią zajęły . Przyznajcie nikt by się tego nie spodziewał .

Kolejną ciekawą akcją z dzieciństwa małej Aurory była wtedy kiedy przechadzała się sama na wzgórzu i o mało by nie spadła. Najciekawsze w tej scenie jest to że osoba która ją uratowała jest zła i najwyraźniej się wkurzyła na te wróżki że one się kłócą a Aurora sama łazi i gdyby nie użyła czarów było by po tej kruszynce . W tej chwili Kruk zdębiał i to na serio bo się tego nie 
 spodziewał po Diabolinie w sumie go rozumiem bo większość z nas też była w szoku . Dla czego to zrobiłaś ? No muszę przyznać że to odpowiednie pytanie do Diaboliny a ona na to ,,  bo nie chce by tak skończyła  ,, . Przepraszam jeśli nie dokładnie podałam jej odpowiedz ale chodziło jej oto że wolałaby żeby jej przepowiednia się sprawdziła  niż Aurora zmarła przez nieostrożność dobrych wróżek . 
 Mijają lata a wraz z nimi nasza Aurora dorasta i ma już prawie skończone 15 lat chwile przed ukończeniem 15 lat poznaje Diaboline i przypomina sobie że to ona ją kiedyś uratowała jak była mała dla tego sądzi że jest jej dobrą wróżką . Po pewnym czasie Diabolina pokazuje jej tajemniczy ogród , wieczorem kiedy Aurora kładzie się spać a kiedy nikt nie patrzy nawet kruk postanawia spróbować zdjąć zły czar . Sądziła że jak sama rzuciła na nią klątwę może jej się udać zdjąć urok , ale swoje możliwości przeliczyła   bo niestety  klątwa okazała się być silniejsza .
Dzień przed urodzinami Aurory wróżki postanawiają jej wyznać prawdę między innymi o tym że jest księżniczką i o klątwie jednak nie zdążyły dokończ bo wybiegła do lasu gdzie zazwyczaj była  Maleficenta . Kiedy się już spotkały zrozpaczona Aurora zaczyna opowiadać co się dowiedziała od ciotek , ta potwierdza ich historie i przyznała się że to ona sprowadziła  na nią to całe nie szczecie po czym wybiegła i 
 spotkała swojego  księcia który z pozoru mógł być jej jedyną nadzieją o czym nie wtedy jeszcze nie wiedziała . Po krótkim spotkaniu wraca do domu gdzie wróżki oświadczają że wracają do zamku gdzie się urodziła . W tym czasie Diabolina dowiaduje się że dziewczyna mogła się w kim się zakochać zresztą z wzajemnością co bardzo ją pocieszyło bo miłość według jednej z wróżek mogła pokonać klątwę .  Gdy docierają na miejsce ciotki każą jej iść do jednej z komnat 
 potem idą do króla który myślał że przyjdą dopiero w dniu  16 urodzinach a nie jedn  dzień przed jej 16 urodzinami dla tego na nie się w ściekł bo doskonale rozumiał że w zamku nie będzie bezpieczna . Kiedy tak się kłócili Diabolina wyczuła że jej przepowiednia jest coraz bliżej dla tego ruszyła w las szukając 
młodzieńca który mógł ocalić życie królewny dla tego uśpiła go i wzięła go na swojego konia . W drodze do zamku czuł że klątwa zaczyna się spełniać i wyraźnie poczuła to kiedy Aurora dotknęła wrzeciona . Z wielkim smutkiem ruszyła w kierunku domu Aurory mimo wątpliwości że może mu się to nie udać ,
postanowiła się nie podawać i walczyć do końcu.
Podłożyła księcia pod drzwi Śpiącej Królewny gdzie były wróżki które kiedy usłyszały hałas postanowiły sprawdzić co się stało w tym czasie Diabolina schowała się za ścianą kiedy weszły z księciem i kazały mu ją pocałować Diabolina za drzwiami podglądała bo chciała wiedzieć czy jej ulubienica przeżyje czy nie . Jak myślicie czy po pocałunku z księciem Aurora się obudziła ? I
teraz tak ci którzy sądzili że tak to od razu widać że nie oglądali tego filmu ale rozumiem sama tak myślałam zanim ten film dobiegł do końca . No co praktycznie 90 %  jak i nie więcej osób którzy oglądali poprzednie wersje Śpiącej Królewny wiedzą że to książę powinien obudzić Aurorę i na takie zakończanie liczyli ale reżyser

powiedział  im nie to Czarownica ma ją obudzić na początku kiedy wszyscy wychodzą z sali ona wchodzi i próbuje od nowa cofnąć czar  ale bez rezultatu dopiero kiedy zaczyna płakać i żałować za swoje postępowanie ona się budzi . Później dochodzi do zamieszania i król dowiaduje się ze Czarownica jest tu i walczą z nią natomiast Aurora znajduje kolejną tajemniczą komnatę w której dostrzega skrzydła zamknięte w szklanej klatce . Ku jej zaskoczeniu one się ruszają i postanawia  je uwolnić bo domyśliła się do kogo mogą one należeć . Skrzydła wędrują prosto do swojej właścicielki i dzięki nim Diabolina może znowu latać podczas walki pojawia się także kruk przemieniony w smoka
 Diabolina pod koniec nie chce walczyć z Stefanem ze względu na Aurory ale po jego ostatnim Ataku spada z dachu . Na koniec Filmy Aurora zostaje królową zaczarowanego lasu i swojego królestwa , również można zauważyć jak w ostatnie minucie Aurora patrzy na księcia.




 Fabułę tego filmu oceniam = 9 / 10 ale niestety nie mogę tego samego powiedzieć o Ojcu Aurory i Trzech Wróżkach bo obie te postacie mogły być pokazane  w lepszym świetle .
Jeśli chodzi o Stefana za surowy i  chłodny a już kompletnie mi się nie podobało to co zrobił Czarownicy na początku filmu .( W pierwszej wersji Śpiącej Królewny król był tysiąc razy lepszy no i można by było się z niego pośmiać ) Kolejne nie udane postacie to wróżki jak już wspomniałam które nic tylko się kłócą i nie myślą o Aurorze (wole te wróżki z tych innych wersji , naprawdę tu klapa ) 
Książę nie najgorszy ale widziałam lepszych . ( Niby nic nie sknocił ale też nie był taki super jak na księcia przystało )
Aurora okej , nawet nie ma się czego czepiać moim zdaniem dobrze zagrała i pasuje do tej postaci.
Czarownica no i sama nie wieże w to co pisze czarownica numer jeden z  złej wiedźmy w dobrą ciocie się zmieniła . Normalnie takiej czarownicy to pozazdrościć . Takiej Wiedzmy w Disney Chanel nigdzie nie znajdziecie . A więc podsumowując 2 kiepskie postacie na 5 głównych postaci 3 w porządku . Moim zdaniem sprawiedliwą oceną aktorów będzie takie = 8(na serio naciągane to osiem)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz